Mosty znad Wisły po Rio Bravo

plakat

Mieszkam na północy Meksyku, w mieście Nuevo Laredo w stanie Tamaulipas, gdzie Río Bravo, niczym wodny wąż, oddziela nas od Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Każda rzeka jest naturalną granicą i zawiera w sobie miasta, przez które przepływa. Río Bravo jest także blizną, wspomnieniem rany, która od 1848 roku wyznacza granicę między dwoma narodami. Niemniej jednak, narody te łączy wiele mostów, które stoją na czele paktu życia codziennego społeczności zamieszkujących po obu stronach rzeki.

Istnieją też mosty kultury łączące nas z odległymi narodami; dlatego rodzą się relacje z krajami oddalonymi geograficznie, ale bliskimi sercu. W literaturze meksykańskiej napotykamy na wielkie postaci pochodzenia polskiego, jak na przykład Elena Poniatowska czy Enrique Krauze. Z drugiej strony, mamy ogromny dług wobec pisarzy polskich, takich jak Wisława Szymborska i Czesław Miłosz. Są także pisarze meksykańscy, którzy przekazali swoim rodakom część bogatego polskiego dziedzictwa literackiego. Najważniejszym z nich jest Sergio Pitol.

Pitol powiedział kiedyś, że pierwszym punktem usługowym, który otwarto na gruzach powojennej Warszawy, była kwiaciarnia, miejsce kojarzące się z uprzejmością i dobrym traktowaniem. Właśnie taki rodzaj łączności pomiędzy Meksykanami i Polakami pragniemy rozwijać: jak w przypadku wystawy, którą przyszli Państwo zobaczyć. Wyobrażam sobie, że te kwiaty kultury, które sobie przesyłamy, są białymi różami, o których pisał kubański

poeta José Martí: Hoduję białą różę i w czerwcu, i w styczniu, dla przyjaciela szczerego, co dłoń otwartą mi podaje Alredo Arcos, Nuevo Laredo

Dodaj do zakładek Link.

Komentarze są wyłączone.